Asterix and Obelix XXL 3 - The Crystal Menhir
Sztab VVeteranów
Tytuł: Asterix and Obelix XXL 3 - The Crystal Menhir
Producent: OSome Studio
Dystrybutor:
Gatunek: Zręcznościowa
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Asterix and Obelix XXL 3 - The Crystal Menhir
Producent: OSome Studio
Dystrybutor:
Gatunek: Zręcznościowa
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Asterix & Obelix XXL 3 - The Crystal Menhir
Ostatnimi czasy można odnieść wrażenie, iż w uniwersum Asteriksa i Obeliksa (o Idefiksie nie zapominając) wstąpiło nowe życie, co rusz bowiem jesteśmy raczeni a to nowym filmem aktorskim, a to animacją (choć mającą już niewiele wspólnego z pierwotną, powiedzmy Disney’owską techniką), a i nowy komiks pojawi się od czasu do czasu. Ledwie rok temu mieliśmy do czynienia z premierą gry Asterix & Obelix XXL 2 Remastered, tymczasem okazała się ona swego rodzaju antraktem przed debiutem trzeciej pełnoprawnej odsłony serii.
Już na pierwszy rzut oka nie sposób przeoczyć znacząco zmodyfikowanej technologii (czy też silnika danej produkcji) – tym razem oferuje nam ona dynamiczną kamerę, całkiem sensownie korygującą swą pozycję wobec poczynań gracza. Owszem, od czasu do czasu potrafi ona zirytować takim a nie innym przeskokiem, ale ma to miejsce wielokrotnie rzadziej, niż w przypadku drugiej odsłony serii.
Co więcej, autorzy nie bez pewnego rozmachu i z dużą kreatywnością urozmaicili rozgrywkę, wymagając od gracza nie tylko zręcznych palców, lecz również i pomyślunku – produkcja ta jest wręcz pełna różnorakich zagadek eksploracyjnych, zgodnie również z kanonami gatunku wymaga alternatywnych metod podejścia wobec stawianych przed gracz
em wyzwań, choćby nawet w zakresie walki.
Gra jest także pełna sekretów – czy też sekrecików – które co prawda można śmiało w ogóle ignorować (no prawie, bo dzięki niektórym znajdźkom możemy rozwijać nasze postacie o przydatne bojowo cechy), ale mimo wszystko pobudzających kolekcjonerskie instynkty użytkownika. Inna rzecz, że dość szybko można odczuć przesyt na tym tle.
Niestety nie wszystkie modyfikacje modelu rozgrywki okazały się krokiem do przodu. Przyznam szczerze, iż kompletnie nie rozumiem motywów, którymi kierowali się twórcy, skłaniających ich do zarzucania oczywistej dla platformówek od dziesięcioleci polegającej na wykonaniu skoku. Wie-lo-krot-nie przyłapywałem się na tym, że palce mnie świerzbiały, by wykonać tego rodzaju akcję, by następnie sobie uświadomić, iż jest ona niedostępna i trzeba kombinować w innym, znacznie bardziej dziwacznym kierunku.
Ogólną ocenę obniża również „konsolowość” owego tytułu. Przejawia się ona w wysoce nieintuicyjnym w przypadku klawiatury sterowaniu i w istocie więcej niż wskazane jest sięgnięcie po pada. Autorzy pozwolili sobie tu nawet na taką dezynwolturę, iż decydując się na rozgrywkę z wykorzystaniem wspomnianej klawiatury i tak wszelkie sugestie i porady wobec gracza kierują z odwołaniem się do budowy kontrolera. Irytował mnie również brak możliwości swobodnego zapisu stanu gry, a przynajmniej dostatecznie częstego autozapisu. W konsekwencji gdy po kilkunastu minutach zmagania się z daną planszą ginąłem tuż pod jej koniec i byłem zmuszony zaczynać od samego początku, skłonny byłem użyć siarczystych słów.
Jak wspomniano wcześniej, acz może niedostatecznie wyraźnie, niewątpliwym atutem gry jest jej oprawa wizualna. Całość prezentuje się płynnie i autentycznie syci oczy, zaś takie „tańce” Obeliksa z menhirem w morzu Rzymian wzbudzają jak najprzyjemniejsze skojarzenia z czasami dzieciństwa. Szkoda tylko, że do poziomu tego nie dorasta udźwiękowienie – o ile muzyka jest dość znośna, to głosy postaci budzą irytację. Może to przyzwyczajenia ukształtowane pod wpływem polskiego (ale nie tylko) dubbingu z czasów dawnych animacji, ilekroć jednak słyszałem młodzieńcze głosy Panoramiksa czy Asparanoiksa, to moja irytacja walczyła z odruchem uderzenia siebie (lub kogoś innego) w twarz.
Asterix & Obelix XXL 3 - The Crystal Menhir to produkcja wysoce satysfakcjonują tak dla miłośników gatunku, jak też fanów dwóch sympatycznych Galów (i galijskiego psa). Nie jest ona pozbawiona wad, jednakże ogólna miodność z reguły pozwala pobłażać tym usterkom.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/asterix_obelix_xxl_3_the_crystal_menhir
Autor: Klemens
Już na pierwszy rzut oka nie sposób przeoczyć znacząco zmodyfikowanej technologii (czy też silnika danej produkcji) – tym razem oferuje nam ona dynamiczną kamerę, całkiem sensownie korygującą swą pozycję wobec poczynań gracza. Owszem, od czasu do czasu potrafi ona zirytować takim a nie innym przeskokiem, ale ma to miejsce wielokrotnie rzadziej, niż w przypadku drugiej odsłony serii.
Co więcej, autorzy nie bez pewnego rozmachu i z dużą kreatywnością urozmaicili rozgrywkę, wymagając od gracza nie tylko zręcznych palców, lecz również i pomyślunku – produkcja ta jest wręcz pełna różnorakich zagadek eksploracyjnych, zgodnie również z kanonami gatunku wymaga alternatywnych metod podejścia wobec stawianych przed gracz
Gra jest także pełna sekretów – czy też sekrecików – które co prawda można śmiało w ogóle ignorować (no prawie, bo dzięki niektórym znajdźkom możemy rozwijać nasze postacie o przydatne bojowo cechy), ale mimo wszystko pobudzających kolekcjonerskie instynkty użytkownika. Inna rzecz, że dość szybko można odczuć przesyt na tym tle.
Niestety nie wszystkie modyfikacje modelu rozgrywki okazały się krokiem do przodu. Przyznam szczerze, iż kompletnie nie rozumiem motywów, którymi kierowali się twórcy, skłaniających ich do zarzucania oczywistej dla platformówek od dziesięcioleci polegającej na wykonaniu skoku. Wie-lo-krot-nie przyłapywałem się na tym, że palce mnie świerzbiały, by wykonać tego rodzaju akcję, by następnie sobie uświadomić, iż jest ona niedostępna i trzeba kombinować w innym, znacznie bardziej dziwacznym kierunku.
Ogólną ocenę obniża również „konsolowość” owego tytułu. Przejawia się ona w wysoce nieintuicyjnym w przypadku klawiatury sterowaniu i w istocie więcej niż wskazane jest sięgnięcie po pada. Autorzy pozwolili sobie tu nawet na taką dezynwolturę, iż decydując się na rozgrywkę z wykorzystaniem wspomnianej klawiatury i tak wszelkie sugestie i porady wobec gracza kierują z odwołaniem się do budowy kontrolera. Irytował mnie również brak możliwości swobodnego zapisu stanu gry, a przynajmniej dostatecznie częstego autozapisu. W konsekwencji gdy po kilkunastu minutach zmagania się z daną planszą ginąłem tuż pod jej koniec i byłem zmuszony zaczynać od samego początku, skłonny byłem użyć siarczystych słów.
Jak wspomniano wcześniej, acz może niedostatecznie wyraźnie, niewątpliwym atutem gry jest jej oprawa wizualna. Całość prezentuje się płynnie i autentycznie syci oczy, zaś takie „tańce” Obeliksa z menhirem w morzu Rzymian wzbudzają jak najprzyjemniejsze skojarzenia z czasami dzieciństwa. Szkoda tylko, że do poziomu tego nie dorasta udźwiękowienie – o ile muzyka jest dość znośna, to głosy postaci budzą irytację. Może to przyzwyczajenia ukształtowane pod wpływem polskiego (ale nie tylko) dubbingu z czasów dawnych animacji, ilekroć jednak słyszałem młodzieńcze głosy Panoramiksa czy Asparanoiksa, to moja irytacja walczyła z odruchem uderzenia siebie (lub kogoś innego) w twarz.
Asterix & Obelix XXL 3 - The Crystal Menhir to produkcja wysoce satysfakcjonują tak dla miłośników gatunku, jak też fanów dwóch sympatycznych Galów (i galijskiego psa). Nie jest ona pozbawiona wad, jednakże ogólna miodność z reguły pozwala pobłażać tym usterkom.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/asterix_obelix_xxl_3_the_crystal_menhir
Autor: Klemens