Hidden Through Time 2: Myths and Magic
Sztab VVeteranów
Tytuł: Hidden Through Time 2: Myths and Magic
Producent: Rogueside
Dystrybutor:
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Hidden Through Time 2: Myths and Magic
Producent: Rogueside
Dystrybutor:
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Hidden Through Time 2: Myths & Magic
Nigdy nie zaliczałem się do fanów gatunku gier polegających na – wedle mojego pierwotnego przekonania – wytężaniu wzroku w poszukiwaniu takich czy innych obiektów, z rozmysłem ukrytych przez autora grafiki. Trudno było mi zrozumieć koncept „frajdy” powiązanej z tego rodzaju rozrywką. Ale wystarczyło, bym chwilę wcześniej nieco pobawił się puzzlami (klasycznymi), by docenić trud – i talent – właściwy dla autorów z Rogueside.
Deweloperzy oddają nam do zabawy cztery „kampanie” po osiem „plansz”, przy czym nieraz jest tak, że nie trzeba odnaleźć wszystkich obiektów na wcześniejszej, by uzyskać dostęp do kolejnego etapu. Docenić należy również fakt, iż porzucając daną planszę gra „zapamiętuje” nasze postępy, nie trzeba więc rozpoczynać z nią zabawy (bądź męki)
od samego początku.
Przyjęte konwencje są bardzo umowne, warto jednak mieć na względzie fakt, iż gra jest bardzo mocno „zanurzona” w popkulturze, w konsekwencji czego niezależnie od poszukiwania sugerowanych obiektów nieraz nasze oko zostanie uraczone detalami nie tylko „rozpraszającymi” i odwracającymi uwagę, lecz również kryjących w sobie samodzielne „smaczki”. Czasami warto nawet po „zaliczeniu” misji zatrzymać się przy niej dłużej i poprzyglądać pomijanym dotychczas detalom.
Gra nieraz w praktyce okazuje się jednak naprawdę trudna, a użytkownik dochodzi do wniosku, że twórcy to po prostu złośliwe mendy. Pewnym ułatwieniem teoretycznie są podpowiedzi, ale nieraz są one bardzo enigmatyczne i niekoniecznie cokolwiek upraszczają.
Atutem gry jest w mej ocenie oprawa. Co prawda bliska mi osoba określiła grafikę mianem „peerelowskiej”, lecz z opinią tą się nie zgadzam, choć rozumiem, że dla niektórych osób ręcznie rysowane plansze o celowo infantylnej estetyce mogą rozmijać się z ich gustem.
Kolejną zaletą tytułu jest wyposażenie go w moduł pozwalający tworzyć – i następnie udostępniać innym – własne plansze. Nie jest on wolny od ograniczeń, przydałby mu się też jakiś lepszy samouczek, ale całe rzesze internetowych miłośników w istocie oferują wielki wybór całkiem fascynujących oraz gustownych scenariuszy.
Hidden Through Time 2: Myths & Magic pozwoliło mi zrozumieć swego rodzaju niepojęty dla mnie wcześniej fenomen popularności rzeczonego gatunku. Jeśli lubicie różne „klikery” i „każuale”, to z pewnością możecie również poświęcić nieco swojego czasu omawianej produkcji – a uświadczycie całkiem sporej dozy lekkiej, choć nieco wymagającej rozrywki.
Autor: Klemens
Deweloperzy oddają nam do zabawy cztery „kampanie” po osiem „plansz”, przy czym nieraz jest tak, że nie trzeba odnaleźć wszystkich obiektów na wcześniejszej, by uzyskać dostęp do kolejnego etapu. Docenić należy również fakt, iż porzucając daną planszę gra „zapamiętuje” nasze postępy, nie trzeba więc rozpoczynać z nią zabawy (bądź męki)
Przyjęte konwencje są bardzo umowne, warto jednak mieć na względzie fakt, iż gra jest bardzo mocno „zanurzona” w popkulturze, w konsekwencji czego niezależnie od poszukiwania sugerowanych obiektów nieraz nasze oko zostanie uraczone detalami nie tylko „rozpraszającymi” i odwracającymi uwagę, lecz również kryjących w sobie samodzielne „smaczki”. Czasami warto nawet po „zaliczeniu” misji zatrzymać się przy niej dłużej i poprzyglądać pomijanym dotychczas detalom.
Gra nieraz w praktyce okazuje się jednak naprawdę trudna, a użytkownik dochodzi do wniosku, że twórcy to po prostu złośliwe mendy. Pewnym ułatwieniem teoretycznie są podpowiedzi, ale nieraz są one bardzo enigmatyczne i niekoniecznie cokolwiek upraszczają.
Atutem gry jest w mej ocenie oprawa. Co prawda bliska mi osoba określiła grafikę mianem „peerelowskiej”, lecz z opinią tą się nie zgadzam, choć rozumiem, że dla niektórych osób ręcznie rysowane plansze o celowo infantylnej estetyce mogą rozmijać się z ich gustem.
Kolejną zaletą tytułu jest wyposażenie go w moduł pozwalający tworzyć – i następnie udostępniać innym – własne plansze. Nie jest on wolny od ograniczeń, przydałby mu się też jakiś lepszy samouczek, ale całe rzesze internetowych miłośników w istocie oferują wielki wybór całkiem fascynujących oraz gustownych scenariuszy.
Hidden Through Time 2: Myths & Magic pozwoliło mi zrozumieć swego rodzaju niepojęty dla mnie wcześniej fenomen popularności rzeczonego gatunku. Jeśli lubicie różne „klikery” i „każuale”, to z pewnością możecie również poświęcić nieco swojego czasu omawianej produkcji – a uświadczycie całkiem sporej dozy lekkiej, choć nieco wymagającej rozrywki.
Autor: Klemens